pogoda sprzyjająca wycieczkom nad wodę niestety nie sprzyja mi... alergia daje się we znaki, ale czego się nie robi dla swojego futrzastego...
dziś za to mimo cieknącego nosa wybraliśmy się na warsztaty z przywołania- a co! ćwiczeń w grupie nigdy dość. no i.... zabawy z małymi borderkami.
z pewnością postaramy się częściej podróżować pociągami i autobusami- przyda nam się.
Jaki szczęśliwy :D
OdpowiedzUsuńRównież mam alergię i czasami spacery są okropne... Ale w taką pogodę jak można pozwolić psu się nudzić :D Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPiękne focie. U nas też upał.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. Uwielbiam red merle i blue merle - umaszczenia wyjątkowe.
OdpowiedzUsuńPociągi i autobusy? Jak mniemam, chodzi tu o socjalizację? ;]
tak, o socjalizację. już było ok, ale tym razem cofnęliśmy się nieco w przyjaźni z pociągami i autobusami więc trzeba to naprawić. nie jest źle ale... może być lepiej.
UsuńŚliczne zdjęcia... :)
OdpowiedzUsuńO rany, super zdjęcia i blog również!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agata z cavisiową rodzinką!
___________________________
caviki.blogspot.com
ps.: oczywiście dodaję do obserwatorów ;)
Hihih, czadowe fotki :)
OdpowiedzUsuńMoja ale sobie tak swobodnie we wodzie nie pohasa :(
OdpowiedzUsuń