po pierwszym treningu śmiało mogę stwierdzić, że psu jak i mi przypadł do gustu klimat i forma treningów i z pewnością staniemy się stałymi bywalcami:)
kilka zdjęć:
link do fanpejdża SPECJALNYCH
z innych, poza treningowych wieści- choć poniekąd ściśle z treningowymi związane- śmiało mogę napisać, że problem z zapaleniem kości znikł. pozostała niewielka zmiana, która z pewnością się zregeneruje. masę mięśniową ładnie odbudowaliśmy dzięki ćwiczeniom na piłce i choć w chorej łapce nie jest jeszcze tak jak w zdrowej to niewiele brakuje:) jest to niewątpliwie radosna nowina:)