wczoraj Hippis skończył rok. kto by pomyślał, że już tyle czasu jesteśmy razem...
z tej okazji miała się pojawić urodzinowa sklejka, ale niestety nie udało mi się nic zmontować z racji braku materiałów.
część osób z takiej okazji opisuje dotychczasowe życie z psem, część robi podsumowanie osiągnięć, a ja napiszę, że Hippis to najlepsza rzecz jaka mi się w życiu przytrafiła. niektórzy pytali czy przypadkiem nie zdecydowałam się na psa zbyt pochopnie- bo nie mam pracy więc ciężko będzie go utrzymać, bo mając takiego psa nie mogę sobie pozwolić na każdy wyjazd, każde wyjście z domu na nieokreślony czas- to prawda ciężko go utrzymać, ale daję radę. to prawda, nie mogę sobie pozwolić na wszystkie wyjazdy i wyjścia bez psa, ale jednocześnie jestem chyba jedyną osobą której to zupełnie nie przeszkadza. to dla mnie naturalne i oczywiste, to tak jak posiadanie dziecka- czegoś najważniejszego o co trzeba dbać i poświęcać się dla niego.
bez Hippisa nic nie byłoby takie samo. już nawet nie potrafię sobie wyobrazić jakby to było bez niego...bez tego małego czubka:)
100 lat dla psiaczka. Szkoda, że nie ma urodzinowego filmiku. Hipis fajnie bawi się w wodzie... :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i jeszcze wielu lat spędzonych razem :D.
OdpowiedzUsuńHippis jest bardzo zabawny na tym filmiku, lubię takie zbzikowane burki :).
Piękne słowa. Wielu ludziom przeszkadza, to, że pies ich ogranicza (wyjazdy, spotkani itp) - dlaczego więc posiadają psa? Dla mnie te ograniczenia, to nic strasznego, nie mam żadnych wyrzutów sumienia, bo każda chwila z nimi, to najlepszy czas! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam jeszcze wiele, jak najwięcej wspólnych, cudownych lat razem.
Filmik jest przekomiczny! :D
Pozdrawiam.
Racja, piękne słowa! ;)
OdpowiedzUsuńJestem u Was pierwszy raz. ;)
Oczywiście obserwuję i będziemy wpadać.! ;]
A Hippis jest prześliczny.!
Filmik fantastyczny !! ;)
Pozdrawiamy ;)
Zapraszamy do nas w wolnej chwili ;)
100 lat :)
OdpowiedzUsuńJa wszędzie gdzie się da zabieram mojego szeltika. Stał się moim znakiem rozpoznawczym. Mogę iść o zakład, że połowa osiedla nie poznałaby mnie gdybym nie miała ze sobą Lakiego :)
Post może i krótki, ale świetnie napisany :)
Pozdrawiamy :)
Skądś to znam:) Jeśli tylko mogę to biorę ze sobą psa i większość moich znajomych poznaje mnie tylko po nim. Jeśli idę sama mijają mnie na ulicy jak obcą osobę:P
Usuńpóźniej poszłam i mu dałam, bo jak sama napisałaś, nie wytrzymałam, ale niestety...
OdpowiedzUsuńJest jeszcze młodym psiakiem. Dużo przed wami. 100 lat.
OdpowiedzUsuńP.S Czyż woda nie jest fascynująca :):)?
Wszystkiego najlepszego dla Hippisa :)
OdpowiedzUsuńPosiadanie psa, to coś wspaniałego :))
Wszystkiego najlepszego dla Hipisa :D
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam obserwować Waszego bloga, a już wiem, że będę tu zaglądać regularnie.
Film świetny, jego energia jest niesamowita :)
Pozdrawiam serdecznie.